Jak już wielokrotnie było to mówione, jest to klub poukładany od A do Z, taki, w którym chce się grać i nie trzeba się martwić o nic innego, jak dobry trening i sprzedawanie potem tego na boisku, więc naturalne było to, że chciałem zostać tutaj w Zawierciu i kontynuować swoją przygodę z tym klubem.

Zastanawiałem się nad tym faktycznie ostatnio i w porównaniu z pierwszym sezonem klubu w PlusLidze zostało nas tylko dwóch. Czy to dobrze, czy to źle, nie mnie to oceniać, ja się cieszę z miejsca, w którym jestem, i z klubu, w którym gram. Czy Zawiercie stało się drugim domem? Na pewno, jeśli przebywa się w jednym mieście cztery lata, to jest to drugi dom, a może nawet pierwszy. Poznałem tu wielu ludzi, którzy również w życiu codziennym są dla mnie ważni i mi pomagają, mam tu wielu przyjaciół i czuję się tu dobrze.

Na pewno jest to trener u uznanej marce, ze światowego topu, więc ucieszyłem się, że będziemy mogli współpracować ze specjalistą z górnej półki. Ja na pewno dużo obiecuję sobie po tej współpracy. Chciałbym, żeby ten nadchodzący sezon był inny i przede wszystkim lepszy niż poprzedni. Mam nadzieję, że osoba Igora Kolakovicia sprawi, że tak będzie.

Biuro Prasowe Aluron Virtu CMC Zawiercie