Jesteśmy w trakcie drugiego tygodnia przygotowań do powrotu do ligowych rozgrywek. Jurajscy Rycerze trenują bez Gjorgjiego Gjorgjiewa, który z macedońską reprezentacją walczy o awans do mistrzostw Europy. Czy są gotowi na mecz z Grupą Azoty ZAKSĄ? Między innymi na to pytanie odpowiedział nam Mateusz Malinowski.
Czy to pierwsza tak długa przerwa świąteczno-noworoczna w twojej karierze?
Pierwszy raz miałem aż 10 dni przerwy pomiędzy treningami, ale wykorzystałem dobrze ten czas i jestem z niej zadowolony.
Kuba Gniado chwalił was, że po tej przerwie wróciliście w naprawdę dobrej formie.
Zrobiliśmy wszyscy te plany, które Kuba nam wysłał, ale myślę, że najważniejsze było, że zmieniliśmy trochę otoczenie, spotkaliśmy się z rodziną i spędziliśmy ten czas na spokojnie. Tak jak to powinno być.
Taka przerwa pozwoliła wam psychicznie odpocząć i zebrać nową energię do treningów?
To było takie zamknięcie tej pierwszej części sezonu, która przez te dwie dłuższe przerwy wywołane kwarantanną dała nam w kość. Teraz ta przerwa świąteczno-noworoczna pozwoli nam wejść w drugą połowę sezonu z nowymi siłami.
Czujecie, że to nowy początek czy jednak nie ma porównania do powrotu po przerwie pomiędzy sezonami?
Na pewno jest inaczej. Wiemy jakie mamy cele, jakie wysokie miejsce mamy w tabeli i warto byłoby z większą siłą rozpocząć tę drugą część sezonu.
Jak oceniasz siebie i swoją dyspozycję na tydzień przed powrotem do ligowej rywalizacji? Czujesz się w pełni gotowy?
Wiadomo, że po takiej 10-dniowej przerwie wraca się do pełnej dyspozycji praktycznie tyle samo dni. Potrzebujemy jeszcze całego tego tygodnia, żeby to obycie z piłką było lepsze. Siłowo jesteśmy dobrze przygotowani, ta przerwa nie wywołała u nas żadnych słabości na siłowni. Na hali jest to jednak widoczne, ale będziemy trenować aż do soboty i ta forma na pewno wróci.
Na początek czeka na was rywal najtrudniejszy z możliwych, bo Grupa Azoty ZAKSA nadal jest niepokonana i ma 16 zwycięstw z rzędu. Możliwe, że do Zawiercia przyjadą z jeszcze większą liczbą wygranych. Czy to dobrze zacząć od meczu, w którym nic nie musimy? Czy lepiej zacząć od łatwiejszego rywala?
Grupa Azoty ZAKSA ma do rozegrania jeszcze spotkania z Radomiem oraz Suwałkami. W krótkim okresie czasu zagrają trzy mecze, a ten z nami będzie czwarty. Na pewno to bardzo dobry rywal, naoliwiona maszynka do wygrywania. Dla nas będzie to pierwszy mecz po długiej przerwie, ale możemy wyjść na boisko bez żadnej presji i postaramy się zagrać swoją najlepszą siatkówkę. Bardzo chciałbym zdobyć punkty w tym spotkaniu, bo liczą się one do klasyfikacji Pucharu Polski.
Nieobecny jest Gjorgji Gjorgjiew, który rozpoczął z macedońską kadrą walkę o awans do mistrzostw Europy. Czy jego brak jest odczuwalny podczas treningów? Będziesz śledzić jak idzie mu w turnieju kwalifikacyjnym?
W zeszłym tygodniu pomagał nam młody zawodnik z Częstochowy, więc mieliśmy obstawione wszystkie pozycje. Teraz na pewno też będzie ktoś do pomocy, a Gjorgji wraca praktycznie od razu po eliminacjach. Nie odczuwam bardzo jego braku. Oczywiście, fajnie byłoby gdyby był z nami, bo jest częścią drużyny i chłopakiem, który wprowadza nam dobrą atmosferę, ale obowiązki reprezentacyjne są najważniejsze.
Rozmawiał Michał Kwietko-Bębnowski, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie
OFICJALNA STRONA
Aluron CMC Warta Zawiercie
Aluron Virtu CMC Zawiercie 2017 Wszelkie Prawa Zastrzeżone Projekt & Realizacja